"" – Latarnik2.0 Podoba się?

piątek, 29 kwietnia 2011

Epilog, pożegnanie z Cluj-Napoca, nowy początek

Drodzy Czytelnicy, dziś napiszę dla Was ostatni wpis na blogu Xparia X10. Nie znaczy to jednak, że będzie to koniec przygody. Zapraszam do odwiedzania nowego bloga Xparia arc, gdzie będę testował kolejny telefon od firmy Sony Ericsson. Sprzęt również działa na Androidzie, tym razem jest to wersja 2.3.2.

Kolejny smartphone nie jest jedyną nowością w moim życiu. Z miasta Cluj-Napoca w Transylwanii przeprowadzam się do Bukaresztu, zmieniam też pracę. Xperia arc będzie musiała mi trochę w tym wszystkim pomóc a w szczególności zapewnić komunikację z Polską na wszelkich możliwych poziomach, które oferuje współczesna technologia mobilna.

Zapraszam do czytania bloga Xparia arc, będę testował nowy telefon z logiem Sony Ericsson, będę przeszukiwał Android Market w poszukiwaniu ciekawych aplikacji i gier, będę także nagrywał filmy i robił zdjęcia.

Podsumowanie przygody z Xperią X10

W pierwszym poście tego bloga wypisałem pewne założenia, które postawiłem telefonowi Xperia X10. Chodziło o maksymalne zastępowanie mojego wolnego laptopa. Okazuje się, że do sprawdzania skrzynek mailowych, przeglądania serwisów społecznościowych, pisanie maili lub czytania newsów wcale nie musiałem  uruchamiać mojego wysłużonego lapiego. Telefon zapewnił mi dostęp do multimediów w postaci muzyki, filmów i gier mobilnych. Także zdjęcia i filmy wykonywane przez Xperię X10 są dobre. Z Xperią X10 udało się zwiedzić:

Nie zdążyłem przetestować wszystkich możliwości tego telefonu, ale nic straconego. Zrobię to przy okazji prowadzenia bloga Xparia arc. Będzie się działo!

Na zakończenie tego bloga oraz w ramach pożegnania z Cluj-Napoca, gdzie spotkałem świetnych ludzi i wyzbyłem się stereotypów o Rumunach, prezentuję ostatnie zdjęcia z tego miasta: 

Średniowieczna impreza w Cluj-Napoca
Pamiątkowa flaga
Sigma Center, biurowiec, gdzie pracowałem
Wielkanoc w Cluj-Napoca
Morze małych ludzików z Sybin dotarło także do Cluj-Napoca, akcja charytatywna
Świat obserwowany z perspektywy małego ludka
Wilczyca jest często spotykanym w Rumunii symbolem
Archiwalne zdjęcie Cluj-Napoca
Rumunia (a przynajmniej enklawa jaką jest Cluj-Napoca), to kraj paradoksów. Jedzenie w supermarketach jest kiepskie i kosztuje niewiele taniej niż w Warszawie. Za to gdy idziemy do restauracji za np. dobrą Pizzę płacimy 1/3 tego co zapłacilibyśmy w stolicy Polski. Także alkohol jest bardzo tani. Przy hipermarketach organizowane są targi, gdzie ludzie z okolicznych wiosek zwożą dobrej jakości jedzenie, które jest dużo tańsze niż w supermarketach. 
Lubię atmosferę wąskich, starych  i brukowanych  uliczek, gdzie organizowane są jarmarki.
Buka z Muminków, czyli Bukareszt. Taką koszulkę zrobili mi przyjaciele na pożegnanie, gdy dowiedzieli się, że przenoszę się do Bukaresztu. W rękach szalik CFR - drużyny z Cluj-Napoca.

Brak komentarzy: